Rozdwojenie jazni - miedzy wiara a realizmem
Ponizszy przyklad obrazuje sposob myslenia czesci Polakow, niestety, rowniez i tych, ktorzy - jak mozna sie przekonac - potrafia prawic plomienne deklaracje na temat chrzescijanskich zasad. Cytaty pochodza z newsgroups pl.soc.polityka
i pl.soc.religia. Natomiast autor ponizszych wypowiedzi to Pan +Zbyszek, webmaster portalu www.ojczyzna.pl, deklaruje sie jako katolik, pilny sluchacz Radio Maryja, rzekomy konserwatysta, popierajacy LPR i podobne trendy.
Oto plomienna deklaracja:
Von:+Zbyszek
(zbiglab@home.com)
Betrifft:Re: Żyć? - dlaczego tak jest?
Newsgroups:pl.soc.religia
Datum:2001-01-21 14:11:54 PST
"Bowiem dopiero
trudnosci, bol, niebezpieczenstwo ksztaltuja czlowieka, kiedy odwaznie stara sie
im przeciwstawic, kiedy rozumie, ze Bog dal nam ziemie we
wladanie, nie obiecujac, ze to bedzie latwe. Przeciwnie. Powiedzial wyraznie o
przykrosciach, jakie nas spotkaja. Mozna sie oczywiscie na to obrazic, i nie
przyjac tego do wiadomosci, jak czyni wielu niedojrzalych ludzi. Taka jednak
postawa prowadzi do nikad. Odwazne natomiast stawienie czola trudnosciom, bolowi,
niebezpieczenstwom, to szkola zycia, ksztaltujaca w nas to wszystko, czego
nauczal Chrystus, i co udowodnil swoim zyciem na ziemi, i swoja smiercia na
krzyzu.
A wiec mamy w zyciu dwa wyjscia. Albo sie poddac, nie walczyc, i zostac tylko
cieniem czlowieka, lub odwaznie stawic czola wszystkim trudnosciom. Wlaczajac w
to przelamanie trudnosci we wspolzyciu z naszymi bliznimi (Milosc), wyrobienie w
sobie prawdziwego obrazu swiata, z jego wadami i zaletami, i aktywna dzialalnosc
w celu jego poprawy (Nadzieja), i odwaga w stawianiu czola wszystkim trudnociom,
tak jak uczyl nas Chrystus (Wiara)."
Oto jedna z zasad danych przez Boga:
Ksiega Powtorzonego Prawa 5,21
"Nie będziesz pożądał żony swojego bliźniego. Nie będziesz pragnął domu swojego bliźniego ani jego pola, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do twojego bliźniego."
a oto realizm pana +Zbyszka ( w ramach dyskusji o programie LPR)
Von:+Zbyszek
(zbiglab@home.com)
Betrifft:Re: Liga Polska - informacja ogolna i program
Newsgroups:pl.soc.polityka
Datum:2001-02-21 14:02:24 PST
> > "musi być zachowana polska własność ziemi"
> >
> > Tego Pan nie zrozumial, jak sadze. Chodzi o niedopuszczenie do
> > wykupywanie ziemi, szczegolnie w zachodnich czesciach Polski
> > cudzoziemcom (Niemcom). Alternatywa jest uregulowanie wlasnoscie tej
> > ziemi przez Polakow, indywidualnych ludzi, nie rzad Polski, a wiec nie
> > ma nic wspolnego z socjalizmem.
>
> ??? Rozmumiem, ze chodzi tu o preferencje dla Polakow w wykupywaniu tej
> ziemi, czy tez nawet rozdanie jej (choc nie do konca jasno pan to
> napisal...)
Nie mam za duzo czasu, i pisze skrotowo. Nikt nie mowi o rozdaniu, ale o
ludziach, ktorzy te ziemie posiadaja na zasadzie wieczystego uzytkowania, a wiec
nie sa jej wlascicielami, a prawem zasiedzenia powinni
uzyskac te ziemie na wlasnosc. Tu w gre
wchodzi nie tyle sprawa socjalizm kontra kapitalizm (w takim przypadku
wystapilby raczej problem - czy zmienic stan posiadania na wlasnosc = kapitalizm,
czy stworzyc PGR-y = socjalizm), a polityka obrony Ziem Zachodnich przed
odebraniem ich przez Niemcow. W tej chwili Niemcy sa w stanie przedstawic prawa
wlasnosci do tych ziem, pochodzace z przed wojny, Polacy tylko pozwolenie na
uzytkowanie. W Niemczech istnieje olbrzymi ruch w tej chwili,
czekajacy tylko na wejscie Polski do Europy. W tym momencie
beda oni, posiadajac JEDYNE udokumentowane prawa wlasnosci
tych ziem, prawnymi wlascicielami tych ziem. Co to znaczy dla Polski,
nie musze chyba Panu tlumaczyc.
> A jak Polak bedzie chcial pozniej sprzedac ta ziemie
> obcokrajowcowi - to nie moze? To jego jest ta ziemia,
czy nie? Czy moze jest
> "troche jego", jak "mieszkanie wlasnosciowe spoldzielcze"?...
Jestem zdania, ze prawo powinno zabraniac sprzedazy ziemi cudzoziemcom. Nie
sadze, aby takie podejscie moznaby zwac socjalistycznym. Analogicznie mozna
powiedziec, ze cala Polska, w warunkach wolnej gospodarki rynkowej - moze byc w
teorii sprzedana obcym, przestajac w ten sposob byciem Polska. Chce przez to
powiedziec, ze istnieja sytuacje, gdzie interes calego
kraju MUSI byc ponad interesem jednostki. Nazywanie tego socjalizmem, jest
kompletnym niezrozumieniem realiow.
Tyle cytaty.
Wg. Pana +Zbyszka, ktory zapewne zna realia, najwidoczniej istnieja tez sytuacje, gdzie interes calego kraju MUSI byc ponad przykazanie Boze.
Prawem zasiedzenia... uzyskac na wlasnosc c z y j a s wlasnosc...
Oto realizm
O ile nie jest rzecza nowa, ze niektorzy ludzie stawiaja interes wlasny i swoich pobratymcow ponad prawo Boze, o ile mozna przyjac do wiadomosci ich poglady co do traktowania wlasnosci na tzw. ziemiach odzyskanych, czy ich mieszkancow ("urodziles sie na Slasku, Pomorzu, w Prusach Wschodnich - to twoja wina"), o tyle jest rzecza niezrozumiala, aczkolwiek godna podziwu, jak gladko i bezbolesnie potrafia to pogodzic z deklaracja chrzescijanstwa.
A komu i jak odbierano ?
Zobacz: WERYFIKACJA
Przypomne jeszcze, ze NIEMCAMI w mysl powyzszego wywodu - czyli obywatelami panstwa niemieckiego - byli do 1945 roku, chcac - niechcac, niemalze wszyscy mieszkancy tzw. "ziem odzyskanych", w tym np. setki tysiecy Slazakow, ktorzy badz to - podobnie jak i setki tysiecy Polakow - uciekli przed wkraczajacymi ramie w ramie Armia Czerwona i tzw. "Wojskiem Polskim", badz zostali masowo przegnani w okrutny sposob, lub tez pozniej uznani zostali przez wladze komunistyczne za Niemcow wedle komunistycznego widzimisie, bez jakiejkolwiek winy ze strony poszkodowanych poza "grzechem miejsca urodzenia" lub "wina posiadania", wywlaszczeni, zamordowani, wypedzeni lub zeslani na roboty. Pan +Zbyszek uwaza, ze mozna ich wszystkich - jak leci - pozbawic praw do wlasnosci, na rzecz obecnych uzytkownikow, w mysl narodowosciowych klasyfikacji komunistycznych i jakiegos "prawa zasiedzenia" - jak ladnie okresla sie przywlaszczenie cudzego mienia, bazujace na bezprawiu rzadow komunistycznych.
A moze Pan +Zbyszek i jemu podobnie mniemaja, ze w tej sprawie rezim komunistyczny po wojnie postapil wyjatkowo slusznie, sprawiedliwie i praworzadnie, skrupulatnie badajac sprawe kazdego wywlaszczanego ? Takie mniemanie byloby wprawdzie dalekie do realiow, ale jakze wygodne dla Pana +Zbyszka i jego "krzescijansko-wszechpolackiego" sumienia...